á
â
ă
ä
ç
č
ď
đ
é
ë
ě
í
î
ľ
ĺ
ň
ô
ő
ö
ŕ
ř
ş
š
ţ
ť
ů
ú
ű
ü
ý
ž
®
€
ß
Á
Â
Ă
Ä
Ç
Č
Ď
Đ
É
Ë
Ě
Í
Î
Ľ
Ĺ
Ň
Ô
Ő
Ö
Ŕ
Ř
Ş
Š
Ţ
Ť
Ů
Ú
Ű
Ü
Ý
Ž
©
§
µ
Miałem okazję zapoznać się z ojcem Leonem i bardzo dobrze i z sentymentem go wspominam, jestem jemu wdzięczny, że mnie, samotnika wśród tłumu, dostrzegł, zainteresował się i pobył, i na koniec spotkania ,odprowadził za rękę przez ciemny korytarz.
Czytałem także ,dawniej książkę ojca Leona pt: Miłość nie przeminie , (...) i bardzo przyjemnie mi się ją czytało ,z resztą w ładnych okolicznościach przyrody i pogody, i nic, niestety z tej lektury nie pamiętam, jednak serdecznie ją polecam.
Niedługo Boże Narodzenie i Nowy Rok ,tak się coś rodzi i coś zmienia. Książka ta ,oswaja ze śmiercią ,budzi refleksję i daje nadzieję, oraz wiarę w bliskość Boga, będącego w Nas (ale nie bycie swoim własnym bogiem), i że koniec może być początkiem czegoś nowego i czymś, co przemija, ale się nie kończy.
Jak mawiał ojciec Leon, życzę wszystkim , oby nadzieja była zawsze większa od troski!
A to ,co dobre, nigdy nie umiera, zło jest chwilowe ,Miłość wieczna.